top of page
  • Zdjęcie autoraRadosław Orszewski

Duże daily – to, że nic nie mówię, nie znaczy, że nic nie robię

Zaktualizowano: 23 cze 2021

Co, gdy nasz zespół jest duuży i jego codzienne spotkania trwają na tyle długo, że ciężko utrzymać uwagę uczestników? Duże i efektywne daily jest możliwe! Jak?

Czytelniczka bloga o imieniu Karolina skomentowała wcześniejszy wpis poświęcony organizacji daily skupionego na przepływie pracy a nie zajętości ludzi:

Zespół, w którym pracuję składa się z około 18 osób. Trudno przeprowadzić spotkanie, w którym “przechodzimy przez tablicę” bez utraty zainteresowania, energii, również potrafi to zająć dużo czasu.

Opisana tu sytuacja to tylko jeden ze scenariuszy, który staje się wyzwaniem dla efektywności spotkań. Innym jest taki, kiedy to zespół nie musi być aż tak duży, ale nawet mniejszy ma na swojej tablicy dużo, zwykle mniejszych zadań. Niezależnie więc czy z perspektywy dużej liczby osób w zespole, czy dużej liczby zadań do omówienia jest dużo.


Czy aby na pewno musimy mówić o wszystkim?


Codzienne spotkania ani w Scrumie, ani w Kanbanie nie mają za celu raportowania. Metoda Kanban, która skupia się na przepływie pracy i śledzeniu jej ruchu a nie mikro-zarządzaniu ludźmi podpowiada tu pewne rozwiązanie. Powinniśmy zadać sobie pytanie i zbudować… a jakże – jasne i znane wszystkim zasady, kiedy zadanie powinno stać się tematem na naszym daily.

To, że istnieje na tablicy to jeszcze nie powód, żeby o nim mówić. O jakich zasadach możemy tu pomyśleć. Naturalnie o zasadach opartych o flow – przepływ wartości.


To, że nic nie mówię, nie znaczy, że nic nie robię


Jeśli zadanie przepływa przez tablicę bez blokad, bez zależności, bez konieczności tzw. “swarmingu” to czy jest powód by o nim mówić? Jeśli element pracy nie starzeje się za nadto (sprawdzamy WIP age w kolumnie – patrz tutaj), jeśli jego czas realizacji najprawdopodobniej nie naruszy przypisanego mu SLA to po co o nim mówić?


Powyższe pytania, czy warunki to jedynie przykłady. Jeśli zbudujemy własne to może się okazać, że na spotkaniu, gdzie np. zdalnie uczestniczy jeszcze więcej osób to osób, które muszę coś powiedzieć jest jedynie kilka, bo skupiamy się jedynie na “czerwonych” kartach, które zasługują na uwagę.


Jeśli mamy komfort pracy z tablicą fizyczną wystarczy umówić się, że przed spotkaniem wszyscy, którzy muszą przykleją do zadań wartych dyskusji jakiś “dekorator”. np. różową karteczkę i już mamy filtr tego co z wielu zadań musimy omówić.


Pozostaje pytanie czy w spotkaniu powinno uczestniczyć aż tyle osób, ale to zupełnie inna kwestia, której nie sposób skomentować bez zrozumienia kontekstu.

142 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page